Na plantacjach rzepaku ozimego coraz częściej można natrafić na rośliny, które mają blaszki liściowe przebarwione na fioletowo. Na pierwszy rzut oka objawy przypominają niedobór fosforu. Jednak przebieg pogody może wykluczać deficyt fosforu, zwłaszcza przy nawożeniu P na odpowiednim poziomie do potrzeb pokarmowych i zasobności gleby. Na roślinach rzepaku ozimego przy ciepłej i wilgotnej pogodzie może występować wirus żółtaczki rzepy, zwłaszcza gdy na plantacji w niskich fazach rozwojowych wystąpiły mszyce.

​Jak zdiagnozować rośliny?

Liście roślin porażonych od brzegów przybierają barwę fioletową do czerwonawej. Pewność, że roślina rzepaku ozimego została porażona przez TuYV (wirus żółtaczki rzepy) dają tylko specjalistyczne badania laboratoryjne. Raczej Rolnicy nie decydują się na nie, dlatego też niezbędne jest sprawdzenie roślin z objawami, co może być ich przyczyną.

  • wykluczenie żerowania śmietki — roślina może być gorzej odżywiona fosforem, jeżeli jej system korzeniowy został uszkodzony przez larwy śmietki kapuścianej
  • niedobór fosforu — określenie, czy nawożenie P zostało przeprowadzone w optymalnej dawce w stosunku do potrzeb pokarmowych i zasobności gleby oraz, czy nie wystąpiły warunki pogodowe utrudniające pobranie fosforu z gleby — temperatura poniżej 10°C oraz deficyt wody w glebie

Jeżeli powyższe dwa punkty nie są powodem wystąpienia zmian fizjologicznych na roślinie, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można wskazać, że problemem jest TuYV. Dodatkowym czynnikiem za tym, że jest to wirus żółtaczki rzepy, jest występowanie mszyc na plantacji w niższych fazach rozwojowych.

​Zabiegi insektycydowe

Niestety nie ma skutecznych rozwiązań chemicznych pozwalających na walkę z wirusem żółtaczki rzepy. Jednak podobnie jak w przypadku innych chorób przenoszonych przez mszyce, ważna jest ich skuteczna eliminacja. Do tego celu wykorzystywane są obecnie insektycydy o działaniu kontaktowym i powierzchniowym, ale ich skuteczność działania często jest niezadowalająca. Wynika to z tego, że mszyce tworzą kolonie po dolnej stronie blaszki liściowej, czyli w miejscu trudno dostępnym dla insektycydów o działaniu powierzchniowym. Alternatywą są substancje czynne o działaniu systemicznym, ale są one pobierane podczas żerowania — już może dojść do infekcji.

​Postaw na odmiany odporne

Jednym ze sposobów radzenia sobie z TuYV jest wybór nasion rzepaku posiadających gen odporności na tę chorobę. Wybór materiału siewnego poniższych odmian pozwala na wyeliminowanie tej choroby z plantacji rzepaku ozimego:

  • LG Aphrodite F1
  • Metropol F1
  • LG Tarantula F1
  • LG Austin F1
  • Chopin F1
  • DK Expose F1

Szeroki wybór odmian rzepaku ozimego odpornych na TuYV dostępny jest na stronie: https://osadkowski.pl/material-siewny/rzepak-ozimy–c-001135.

​Ochrona zaczyna się od siewu

Wirus żółtaczki rzepy to realne zagrożenie dla plantacji rzepaku ozimego, szczególnie w cieplejszych jesieniach sprzyjających aktywności mszyc. Ponieważ brak jest skutecznych metod leczenia porażonych roślin, kluczowe znaczenie ma profilaktyka. Najlepszym rozwiązaniem jest wybór odmian odpornych na TuYV, które zapewniają stabilne plonowanie i ograniczają ryzyko strat. Uzupełnieniem tej strategii powinna być obserwacja plantacji i terminowa ochrona insektycydowa przeciwko mszycom.

​Odporność na TuYV kluczem do zdrowego rzepaku ozimego

Wirus żółtaczki rzepy (TuYV) coraz częściej występuje na plantacjach rzepaku ozimego, powodując charakterystyczne fioletowe przebarwienia liści. Objawy mogą przypominać niedobór fosforu, dlatego ważna jest trafna diagnoza, uwzględniająca m.in. warunki pogodowe i obecność mszyc. Kluczową rolę odgrywa profilaktyka. Najskuteczniejszym rozwiązaniem jest wybór odmian odpornych na TuYV oraz regularny monitoring i zwalczanie mszyc. Dzięki temu można ograniczyć straty i zabezpieczyć potencjał plonowania.